W butach klienta
Uwielbiam wchodzić w buty klienta. Odkąd zostałam trenerem mam zasadę: zanim zrobię klientowi trening, wprowadzę nowe ćwiczenie, nowe serie lub sprzęt najpierw sama na sobie wszystko przetestuję. Wtedy mam absolutną pewność, że to co daję jest dobre, bezpieczne, sprawdzone, wartościowe. Wiem, co czuje klient i jestem w stanie przewidzieć efekty. Sama miałam swojego trenera przez dwa lata, polecam takie doświadczenie także innym trenerom. Zobaczcie, co czują Wasi klienci. Wejdźcie w ich buty. Znajdźcie świetnego trenera i poczujcie to na własnej skórze. Pozdrawiam mb!